Pióro wieczne, jak sama nazwa wskazuje, to wieczne pióro. Po odkryciu technologii, klawiatur i cienkopisów, pióro pozostaje artykułem dla romantyków i osób ceniących klasykę i elegancję. Jak to się stało?
Najpierw były trzciny i gęsie pióra zanurzone w tuszu, ale wymagało precyzji i umiejętności, aby nie napisać wielkiej plamy. Ta niedogodność była na tyle uciążliwa, że już w X wieku rządzący egipski kalif zażądał dla siebie złotego pióra ze zbiornikiem, z którego atrament płynął tylko podczas pisania.
Nie wiadomo, jak działało to pierwsze na świecie pióro wieczne, ale pięć wieków później Leonardo da Vinci wynalazł podobny instrument. Jednak do budowy prototypu nie doszło.
- W Codex Atlantic znajdziemy pióro wieczne narysowane przez Leonarda, które bazuje na pomyśle zbiornika z atramentem połączonego z końcówką piszącą. O ile wiemy, takiego pióra nigdy nie skonstruowano, próby podejmowane już w XX wieku również się nie powiodły. Ze względu na to, że nie mamy tam narysowanej najważniejszej części pióra wiecznego, czyli pływaka, który znajduje się pod stalówką - mówi prof. Aleksander Mikołajczak z Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, który od lat jest kolekcjonerem piór wiecznych i autorem niedawno wydanej książki „Design inkblot. Social history of wieczne pióra”.
Walka z plamami atramentu rozpoczęła się pod koniec XVIII wieku, kiedy powstał pierwszy model stalówki. Stało się to w Anglii w 1780 roku.
- To był początek rewolucji przemysłowej, kiedy ludzie zaczęli się zastanawiać, jak można zastąpić gęsie pióra czymś bardziej trwałym. Gęsie pióro bardzo szybko ulega zniszczeniu podczas pisania (…). Wprowadzenie stalówki dało możliwość długiego pisania nią, nie tępiła się i nie musiała się zacinać, czyli naostrzać, bo z natury jest ostra. Stąd jego przewaga nad ptasim piórem - mówi prof. Aleksander Mikołajczak.
Wynalazek Watermana
Jednak prawdziwym przełomem był projekt Lewisa Watermana, który opracował system zapobiegający kapaniu atramentu.
- Wynalazek Watermana polegał na ulepszeniu tego małego elementu (biegacza - red.), Tj. wykorzystując zjawisko kapilarności, które powodowało, że atrament po prostu nie przeciekał - twierdzi prof. Aleksander Mikołajczak.
Za ten projekt amerykański wynalazca został nagrodzony złotym medalem na wystawie w Paryżu w 1900 roku. - To było wielkie wydarzenie, ponieważ pióra wieczne nie były znane w Europie. W 1900 roku była to absolutna nowość, która zachwyciła publiczność. Ze względu na to, że pióro nigdy nie potrzebowało kałamarza (...). To był niemal kopernikański przełom - dodaje ekspert Jedynka.
BIBLIOGRAFIA:
1. https://www.polskieradio.pl/7/5098/Artykul/2532937,Naukowiec-apeluje-nie-straszmy-siecia-5G-Mowmy-co-bedzie-pozytywnego